Opcje, ustawienia... - podsłuchiwanie, inwigilacja.

Może nie zdajesz sobie sprawy, albo nie jesteś świadom tego, ile informacji przekazujesz, udostępniasz firmom, czy całkiem obcym ci osobą, korzystając z przeglądarki, strony internetowej, czy aplikacji w telefonie, lub z system Windows 8,8.1 i 10.

Nie wiem czy wiesz, ale korzystając z jakiejkolwiek przeglądarki możesz, a czasami wręcz to robisz, to udostępniasz informacje o tym.
Firefox, Chrome, przeglądarka od Microsoftu, program pocztowy.

1 zasada: przejrzyj opcje danego programu (lub systemu).
W przypadku systemu Windows 8, 8.1, a przede wszystkim wydanie 10, akceptując licencje zgadzasz się na... śledzenie, czy udostępnienia informacji o tym: co masz zainstalowane, czy co robisz w systemie.
W przypadku przeglądarek, pozwalasz na to, aby dana firma otrzymywała informacje o tym, co przeglądasz i jak korzystasz z przeglądarki (opcje, które można wyłączyć).

Myślisz, że to dla twojego dobra?
A co zrobisz, kiedy te informacje zostaną podsłuchane przez kogoś całkiem z zewnątrz? Co zrobisz, kiedy twoje konto bankowe zostanie doprowadzone do debetu?

Dlatego zaglądaj do opcji każdego programu, po jego zainstalowaniu, ale przed jego normalnym użytkowaniem. Możesz nie rozumieć ich, może cię to nie obchodzić, może cię to nudzić. Używając tego programy to TY i wyłącznie TY bierzesz odpowiedzialność za udostępnienie komuś pewnych danych o tobie np. numeru telefonu, czy to od ciebie zależy, czy jakaś tam firma będzie widzieć o tobie rzeczy, których ty sam/sama nie wiesz. I możesz tych opcji, jak napisałem, nie rozumieć, ale przejrzenie ich wszystkich pozwala ci odgadnąć, co tak naprawdę oferuje ci dany program, oraz co możesz włączyć, a co wyłączyć.

I pamiętaj, każda firma będzie się zarzekać, że informacje przesyłane do nich są poufne, i udostępnione jedynie im. Pytanie: Poco tej formie informacje o tobie?

Pamiętaj, zaznaczenie opcji, że coś przesyłasz danej firmie, to twoja odpowiedzialność wobec tego, że nie wiesz... co tak naprawdę tej firmie wysyłasz.

2 zasada: nie klikaj we wszystko co ci ktoś podeśle mailem, w wiadomości, mms, komunikatorze itp. 
To jedna z najstarszych i nadal czasami, kompletnie, ignorowana zasada. Łańcuszki, reklamy, wirusy, ataki bezpośrednie, ataki przy wykorzystaniu fałszywych maili z banku, firmy, instytucji itd., o rachunku, o wygranej, o wiadomości, o depozycie, o zapłacie, o wypłacie itp.
Kliknij, a przekonasz się, ile warte jest twoje zabezpieczenie komputera przed: botnet, wirusami, programami śledzącymi twoje kliknięcia, czy obraz z ekranu itd. itp.
Wystarczy... kliknąć na link... jedynie tyle.

3 zasada: nie udostępniaj wszystkiego publicznie.
Zasada obecnie na czasie. Złodzieje, włamywacze, skarbówka, czy służby bardzo chętnie przeczesują portale społecznościowe, aby namierzać, a przestępcy typować dane osoby.
Co gorsze, z tego samego mechanizmu korzystają pedofile, niestety.
Ludzie uwielbiają się chwalić, nie tylko imprezą, kupionym autem, nowym telewizorem, ale też dziećmi.
Udostępniasz coś publicznie, miej świadomość, że oglądać to może KAŻDY, dosłownie... KAŻDY. A ty, nie wiesz kto i kiedy zobaczył dany wpis ze zdjęciem. I TY i jedynie TY bierzesz za to odpowiedzialność.
Dlatego korzystaj z opcji udostępnienia wpisów/zdjęć jedynie osobą, które znasz, albo jesteś pewna/pewny, że można im ufać.

4 zasada: patrz na uprawnienia, które potrzebuje aplikacja do działania.
To może zabrzmi dziwnie, ale aplikacje do tego samego w telefonach potrzebują czasami różnych zezwoleń, do różnych rzeczy. Budzików na system Android jest kilkanaście, ale każda aplikacja potrzebuje innych uprawnień. Jedna będzie prosić o pozwolenie z korzystania z pamięci systemowej, do tego chce mieć dostęp do twojego numeru telefonu, zdjęć, czy danych o twoim wifi, a inna do blokady wygaszania telefonu itp.
Możesz nie zdawać sobie sprawy, że dana aplikacja w twoim telefonie cały czas śledzi twoją drogę (lokalizowanie), przebyty dystans itp., a ma ona zawężony zakres działania np. jedynie mobilnym rozkładem jazdy.

Powyższe zasady brzmią jak paranoja, lub zaburzenia psychiczne?
Jak myślisz, w jaki sposób oszuści biorą kredyt na daną osobę, bez jej wiedzy, posiadając wszystkie potrzebne dane? Skąd złodzieje, czy inni przestępcy widzą, co ktoś właśnie kupił, czy czym jeździ, albo jakie jest rozplanowanie mieszkania? Skąd służby, czy skarbówka, wiedzą, że ktoś ma pieniądze, mimo że zarzeka się w oświadczeniu, że ich nie ma? Skąd policja wie, gdzie zrobić nalot na dany dom, czy sieć, że właśnie tam są nielegalne systemu, lub programy komputerowe?
Zadaj sobie te pytania i odpowiedź :)

Komentarze

Popularne posty